Pochodzi z wyspy Krety, gdzie po urodzeniu został uratowany ze szczęk ojca, Cronosa. Gdyby nie interwencja Rei (jego matki), Zeus zostałby pożarty przez jego ojca, podobnie jak reszta jego braci. Rea ukrył i podniósł Zeusa, aż Zeus stał się maksymalnym referentem greckich bogów. 2. Posejdon: bóg mórz i oceanówWszystko wskazuje na to, że ojciec otruł siebie i 4-letniego syna. Wraz z dzieckiem przebywał w sali zabaw na warszawskim Bemowie. Spotkanie odbywało się pod okiem kuratora. Jak opowiada matka dziecka, Tomasz M. kilkakrotnie wcześniej porwał dziecko. Ojciec otruł siebie i 4-letniego syna Do tragedii doszło w minioną niedzielę 25 listopada w sali zabaw na warszawskim Bemowie. To tam pod okiem kuratora z synem spotkał się Tomasz M. 4-letni Artur w pewnym momencie udał się z ojcem do toalety. Przedłużająca się nieobecność 35-latka zaniepokoiła kuratora. Mężczyznę wraz z dzieckiem znaleziono nieprzytomnych w łazience. Tomasza M. długo reanimowano. Mimo to zmarł. O życie chłopca lekarze walczyli w szpitalu. Bez skutku. Jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało. To ogromna tragedia. Z całego serca współczuję matce chłopca. Nic nie wskazywało na to, że ten mężczyzna to człowiek z takimi zaburzeniami, nikt z nas nie sprawdza wchodzących rodziców – powiedziała portalowi Mariola Prandecka, właścicielka sali. Screen Uwaga TVN Śledztwo w sprawie śmierci dziecka i samobójstwa ojca Prokuratura postanowiła zbadać kilka wątków, które składają się na tę przerażającą sprawę. Pierwszy z nich dotyczy podania substancji trującej dziecku przez jego ojca. Drugi z wątków tyczy się powodów, dla których Tomasz M. popełnił samobójstwo. Trzeci dotyczy niedopełnienia obowiązków służbowych przez kuratora społecznego, który był obecny podczas widzenia Tomasza M. z synem. Pierwszy wątek to zabójstwo dziecka poprzez podanie substancji toksycznej. Drugi dotyczy doprowadzenia Tomasza M. do targnięcia się na własne życie. Trzeci zaś niedopełnienia obowiązków służbowych przez kuratora społecznego, wyznaczonego przez sąd, który był obecny podczas widzenia Tomasza M. z Arturem. Prokuratura zdecydowała się podejść do sprawy wszechstronnie i uwzględnić kontekst życiowy, rodzinny – wyjaśniła prokurator Mirosława Chyr. Czy ojciec faktycznie otruł syna? Na to pytanie miała odpowiedzieć sekcja zwłok, która odbyła się w dniu dzisiejszym. Według biegłych śmierć dziecka i mężczyzny nastąpiła na skutek niewydolności krążeniowo-oddechowej. By wskazać, co było jej przyczyną, zlecono badania toksykologiczne. Na ich wyniki trzeba będzie zaczekać nawet kilka tygodni. Dopiero one powinny rozwiać wszelkie wątpliwości co do tego, czy ojciec otruł syna. Screen Uwaga TVN Uporczywe nękanie małżonki i uprowadzenia rodzicielskie Z materiału przygotowanego przez program Uwaga! emitowany w TVN wynika, że małżeństwo rodziców 4-letniego Artura trwało 9 lat. Wszystko układało się zupełnie normalnie do momentu urodzenia się syna. Tomasz M. wychowywał się bez ojca, dlatego bardzo zależało mu na kontakcie z dziećmi. Wymyślał im łamigłówki, zajmował się nimi. W pewnym momencie postanowił częściowo zrezygnować z pracy: nie chciał, by jego syn zostawał zbyt długo w żłobku. Po rozwodzie pan Tomasz walczył o to, by mógł spędzać z dziećmi tyle samo czasu, co matka. Kilkakrotne uprowadzenia rodzicielskie oraz nękanie żony leżały jednak u podstaw decyzji o wyznaczeniu kuratora sądowego, który towarzyszył dzieciom podczas spotkań z ojcem. Gdy sąd na krótko zniósł obowiązek spotkań w obecności kuratora, ojciec ponownie porwał syna. Na swoim Facebooku pisał o bezgranicznej miłości do czterolatka oraz bólu związanym z rozłąką. Jednak nawet największa tęsknota nie może tłumaczyć tego, dlaczego ojciec otruł syna. To niewyobrażalna tragedia! Zobacz też: Nie żyje 4-letnie niemowlę. Matka oskarża szpital, który nie przyjął dziecka na oddział Instamama pozuje nago z dzieckiem. Jak to tłumaczy?
Elżbieta Flis-Czerniak Relacje konfliktowe między ojcem a synem w literaturze polskiej drugiej połowy XIX wieku Prace Polonistyczne / Studies in Polish Literature 61/1, 111-122
Relacja „ojciec i syn” jest niezwykle istotna dla rozwoju chłopca. Ojciec stanowi nie tylko przykład do naśladowania, ale jest także uczy dziecko, na czym polega bycie mężczyzną. Silna i zdrowa więź między ojcem a synem to podstawa dobrych relacji w rodzinie. Ponadto przyjaźń z ojcem jest dla dorastającego chłopca dużą podporą, ale tak dobre stosunki wymagają od rodzica zaangażowania w wychowanie syna od samego początku. Co trzeba zrobić, aby relacja ojciec-syn była udana? Zobacz film: "Dlaczego dziewczynki mają lepsze oceny w szkole?" spis treści 1. Rola ojca w życiu syna 2. Przyczyny i rozwiązywanie konfliktu „ojciec i syn” 1. Rola ojca w życiu syna Dziecko w wieku 1-3 lat przestaje uważać mamę za najważniejszą osobę i zwraca się w stronę ojca. W tym czasie chłopcy odkrywają zabawki-narzędzia, statki i traktory. Maluchy chcą być jak tata i zaczynają naśladować jego zachowanie. Syn i ojciec stają się sobie bliżsi niż do tej pory. W miarę rozwoju potrzeby chłopców ulegają zmianie. Oddzielają się od tego, co kobiece i kierują się w stronę ojców i innych mężczyzn, aby dowiedzieć się czegoś o męskości. Ojciec znów staje się wzorem do naśladowania, a chłopiec kopiuje sposób, w jaki traktuje innych i rozwiązuje problemy. Nawet najlepsza mama nie jest w stanie nauczyć dorastającego chłopca jak być mężczyzną. Dobre relacje ojciec-syn sprawiają, że problemy wychowawcze z nastolatkami są mniej dotkliwe dla rodziców. Jednocześnie złe stosunki panujące między nimi zwykle wpływają negatywnie na zachowanie chłopców, zarówno w domu, jak i w szkole. 2. Przyczyny i rozwiązywanie konfliktu „ojciec i syn” Czasami, mimo starań rodzica jego stosunki z synem nie układają się najlepiej. Przyczyny mogą być różne. Do najczęstszych należą: chęć władzy – dla dorastającego chłopca obecność mężczyzny, który ma taką władzę, jaką on sam chciałby mieć, może być trudna do zaakceptowania, zwłaszcza, jeśli ojciec widzi w nim tylko dziecko, oczekiwania – niekiedy ojciec przez syna chce zrealizować swoje niespełnione marzenia, co obarcza chłopca dużą odpowiedzialnością, przed którą może się buntować, kwestia zawodu – niektórzy ojcowie chcą zminimalizować ryzyko niepowodzenia swoich synów i wpływają na ich wybór przyszłego zajęcia; taka ingerencja w marzenia i plany zwykle spotyka się z oporem nastolatka, różnica pokoleń – jest szczególnie widoczna, gdy obie strony upierają się przy swoich opiniach i nie potrafią pójść na kompromis. Jeśli chcesz mieć dobre relacje z synem, zacznij już dziś. Poniższe wskazówki są proste w zastosowaniu, ale mogą znacznie poprawić wasze stosunki: Spędzaj czas z synem. Wybierzcie się sami na ryby lub kręgle. Pójdźcie razem na siłownię. Może nauczysz go efektywnych ćwiczeń lub wskażesz mu prawidłowe techniki wykonywania ćwiczeń. Przekazuj mu pozytywne wzorce, na przykład razem naprawcie cieknący kran lub posprzątajcie garaż. Pokaż mu, że warto umieć wykonywać prace domowe. Uprawiajcie razem sporty. Jeśli jest sport, który kochasz, naucz go syna. Syn i ojciec mogą w ten sposób razem spędzać wolny czas. Nie jest łatwo być ojcem dorastającego syna. Aby uniknąć poważnych konfliktów i mieć dobre relacje z nastolatkiem, konieczne jest aktywne uczestniczenie w życiu syna od najmłodszych lat. Jednak na poprawę stosunków nigdy nie jest za późno. Nawet ze zbuntowanym nastolatkiem można znaleźć nić porozumienia, trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić. Jeśli twoja relacja "syn i ojciec" kuleje, zajmij się jej poprawą już dziś. polecamy
Gość. Opublikowano 16 Lutego 2013. Mam 2 synów Kuba (18) i Michał (14 lat) . 2004 roku rozwiodłam się dzieci były przy mnie w grudni roku 2009 dostała udaru cudem z niego wyszłam po 9 dniach śpiączki się wybudział przez 2 miesiące byłam w szpitalu przez ten czas wówczas mój 10 leni syn Michał bał się mnie babcia ciocia tata
Nie radzę sobie ze swoim 18-letnim synem. Po śmierci męża wszystko zaczęło się walić. Syn opuścił się w nauce, liceum kończy ledwo. Zaczęły się poważne konflikty z rówieśnikami i nauczycielami. Był incydent z kradzieżą, i poważniejsze pobicie kolegi, które nie pozostało bez konsekwencji. Syn sięga coraz częściej po alkohol, często znikają mi pieniądze z portfela, i wiem, że syn mi je podbiera. Czasami wprost mnie prosi o pieniądze, ale zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie mu odmówię: zapowiedziałam mu, że nie zamierzam finansować mu alkoholu. Ostatnio, w czasie awantury (kłótnia była o jego kolejne nocne wyjście i pieniądze) syn uderzył mnie w twarz. Po raz pierwszy w życiu, ale nie usłyszałam od niego ani jednego przepraszam. Nic, zachowuje się tak, jakby nic się nie stało. W naszym domu nigdy nie było przemocy, syn miał dużą swobodę, pozwalaliśmy mu na dużo. Mięliśmy dobry kontakt. Teraz to wszystko się zawaliło. Jest źle, jest bardzo źle. Nie radze sobie i nie wiem, co mam dalej robić. Cytuj
Przed zaręczynami Maciej stał się jeszcze bardziej drażliwy niż wcześniej. Jeszcze częściej kłócił się z synem i coraz gorzej traktował parobków. Zły humor ojca odbił się również na Józce. Jedynie Jagustynka pozostawała w łaskach Boryny. Wszystko dlatego, że sprytna intrygantka potrafiła mówić tylko to, co MaciejStrony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-06-19 10:05:38 Ostatnio edytowany przez pogubiona123 (2014-06-19 10:19:35) pogubiona123 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-19 Posty: 3 Temat: trudna sytuacja miedzy ojcem a synemWitam. Weszłam na to forum bo ostatnio totalnie się pogubiłam. Mam problem z mężem, ale zacznę od początku. Wyszłam za mąż w wieku 19 lat. Mąż jest stary ode mnie o 7 lat. Wtedy byłam zakochana, to był pierwszy chłopak. Zaszłam w ciążę pobraliśmy się. Niby wszystko było dobrze. mieszkaliśmy u jego mamy i brata. Po dwóch latach kupiliśmy mieszkanie. Cały czas wszystko ok tyle tylko że mąż jakoś miał dziwne nastawienie do dziecka. Niby kochał syna ale coś było nie tak jakby nie dojrzał do roli ojca. Mały był w zasadzie spokojnym dzieckiem czasami jak to maluch miewał napady histerii jak mu na coś się nie pozwoliło i wtedy mąż potrafił strzelić małego w tyłek. Nie podobało mi się to. Rozmawialiśmy o tym on miał poczucie winy chwila była ok i potem znowu to samo. Kiedyś uderzył go w twarz tak że mały miał ślady. Zrobiłam mężowi awanturę powiedziałam żeby się wynosił. Obiecał że to się nie powtórzy i rzeczywiście było spokojnie ale relacje ojca i syna stały się nijakie. Zero kontaktu W międzyczasie urodziłam drugiego syna. Różnica między dziećmi 5 lat. Mąż był zakochany w maluchu. Po prostu wspaniały ojciec. Z młodszym nie było już takich problemów. Starszy syn zszedł całkiem na drugi plan. Od czasu do czasu zdarzały się awantury między nimi ale jakoś to łagodniało jednak relacje między nimi zrobiły się nijakie. Syn otwarcie mówił że nie kocha ojca, że najlepiej jakby go nie było. Po 5 latach pojawiło się kolejne dziecko - córka. Tatuś oszalał ze szczęścia. Obecnie sytuacja jest taka, że najstarszy(teraz 17 lat) w ogóle nie dogaduje się z ojcem. Ostatnio nawet młody coś zapyskował do ojca stając w mojej obronie bo mąż czepiał się mnie kazał mi się zamknąć a młody nie wytrzymał i powiedział do ojca : "Stul gębę" Ojciec tak go uderzył w twarz że krew lała mu się z nosa (wyglądało to strasznie) młody jak zobaczył że załał się krwią odwiną się i przywalił mężowi w oko. Szybko wtedy zabrałam go do jego pokoju. Syn powiedział że on już nie ma ojca i że jeszcze raz tak zrobi to zadzwoni na policje. Nie wiem co mam robić przez tą nieakceptację przez męża syna nasze relacje totalnie się popsuły. Zyjemy niby normalnie ale nie ma już uczuć. Po prostu żyjemy koło siebie. W ostatnim czasie psuja się też jego relacje z drugim synem (teraz 12 lat) W sumie od jakiś 2-3 lat coraz częściej mąż czepia się młodego. Jedynie co to nadal maz nie ma problemów z córką. Kocha ją i bardzo dobrze się nia zajmuje. Boje się tylko że będzie tak jak w przypadku chłopców jak zacznie dojrzewać i zaczną się kłopoty wieku dojrzewania to tez straci cierpliwość. (Chociaż nie ma co narzekać bo obaj synowie sa spokojnymi chłopakami, dobrze się uczą nie było nigdy z nimi problemów. ) Nie wiem co mam robić po tej ostatniej awanturze najchętniej rozstałabym się z mężem. Wkurza mnie że tak traktuje syna ale z drugiej strony córka tak bardzo go kocha. Ogólnie to mąż jest normalnym facetem. Pomaga trochę w domu, nie pije. Z drugiej strony mąż nie ma znajomych. Jak już to spotykamy się z moimi znajomymi. Nie ma kontaktu ze swoim ojcem. (ojciec odszedł gdy miał 7-8 lat i nienawidzi swojego ojca). Ma też problem z moim ojcem też go nienawidzi. Nie wiem co mam robić czy ciągnąc to dalej ze względu na córkę czy rozstać się. Okropnie żyje się z człowiekiem który nie znosi naszego wspólnego dziecka. 2 Odpowiedź przez zaklopotana123451 2014-06-19 12:04:34 zaklopotana123451 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-20 Posty: 876 Odp: trudna sytuacja miedzy ojcem a synem Najgorsze co możesz zrobić, to być z kimś ze względu na dzieci. Błagam nie rób tego, bo robisz sobie krzywdę, ale najbardziej właśnie swoim dzieciom. Twój mąż nie miał prawa podnieść ręki na dzieci, nie zdarzyło to się raz ale sama mówisz, że kilka razy. To się nie zmieni, tak będzie zawsze, a nawet może być jeszcze gorzej. Chyba nie chcesz, by w końcu doszło do jakiejś tragedii ?!Mówisz, że już nie ma uczuć, to sama sobie odpowiedziałaś, że nie chcesz z nim być i już go nie kochasz. Więc decyzja zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, ale myślę, że sama wiesz co w tej sytuacji dla Ciebie i dla dzieci najlepsze. Twój mąż jest takim człowiekiem, że nie potrafi panować nad emocjami, nie umie się powstrzymać. Ma problemy ze sobą, ale to nie jest Wasza wina. Widać, że ma też problemy z agresją, nie potrafi rozmawiać, tylko idzie na łatwiznę i podnosi na kogoś że nie pije, pracuje w domu nie oznacza, że jest dobrym mężem i ojcem. Do bycia dobrym ojcem potrzeba czegoś więcej. Nie sądzisz?Proszę, wyciągnij z tego dobre wnioski. "Liczy się nie to, kim ktoś się urodził, ale kim wybrał, by być." 3 Odpowiedź przez pogubiona123 2014-06-19 12:25:02 pogubiona123 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-19 Posty: 3 Odp: trudna sytuacja miedzy ojcem a synemWiem, że nie można być tylko ze względu na dzieci, ale to wszystko takie trudne. Gdyby nie najmłodsza córka wiem, że nie bylibyśmy już razem. W sumie to ciągnie się to wszystko, ponieważ szkoda mi malej. Ona bardzo kocha tatę. Nie wiem jak miałabym wytłumaczyć jej że nie będziemy mieszkać razem z tatą. Ona jest bardzo wrażliwa boje się , że mogę ją skrzywdzić tym a jednocześnie wiem że krzywdzę najstarszego syna bo nadal tkwimy w tym "poukładanym domu". Nikt nie wie o naszych problemach. Nie lubię się skarżyć ani źle mówić o mężu ale zaczyna brakować mi sił jak widzę że pod jednym dachem miesza syn z ojcem, którzy się nienawidzą. Strasznie to wszystko trudne. 4 Odpowiedź przez luc 2014-06-19 12:33:58 luc Mistrzyni Gry Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-05 Posty: 21,121 Odp: trudna sytuacja miedzy ojcem a synem pogubiona123 napisał/a:widzę że pod jednym dachem miesza syn z ojcem, którzy się nienawidzą. Strasznie to wszystko masz bardzo trudną sytuację. Szkoda, że nie zareagowałaś wcześniej, gdy konflikt z synem się dopiero zaczynał. Ale mleko się już wylało. Czasu nie cofniesz. Nie wiem co Ci doradzić. Albo samodzielnie podejmiesz decyzję, albo poradź się specjalisty. Coś jednak powinnaś z tym zrobić. Jedno wiem - nie pozwoliłabym aby ktokolwiek krzywdził moje dzieci (fizycznie i psychicznie). Zważ też, że jego stosunek do drugiego syna też jest coraz będą miały kiedyś do Ciebie żal (może nawet więcej niż żal) jeżeli nic z tym nie zrobisz. 5 Odpowiedź przez zaklopotana123451 2014-06-19 12:44:03 Ostatnio edytowany przez zaklopotana123451 (2014-06-19 12:44:55) zaklopotana123451 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-20 Posty: 876 Odp: trudna sytuacja miedzy ojcem a synem Nie usprawiedliwiaj się córką. Uważasz, że jeśli się rozstaniecie to córka przestanie kochać ojca? Przecież dalej będzie jej ojcem. Wiadomo, że będzie to dla wszystkich trudne, ale tylko na początku, później wszyscy się przyzwyczają do zmiany i córka również. Chcesz się męczyć jeszcze wiele lat z tym mężczyzną, Twoja sprawa. Chcesz, by dzieci po jakimś czasie gdy już dorosną, mieli pretensje do Ciebie i do ojca, że się nie rozstaliście wcześniej też Twoja że to trudna sytuacja, ale wiele jest na świecie trudnych sytuacji, z którymi trzeba coś robiąc nic to najgorsze co można jak uważasz, ale zastanów się 100 razy nad tą Ci tylko, że córka zrozumie. Może nie od razu ale Ty musisz się odważyć na cokolwiek. Bo To głównie od Ciebie zależy wszystko. Przede wszystkim Twoje szczęście i Twoich dzieci. A to chyba najważniejsze w życiu ?! "Liczy się nie to, kim ktoś się urodził, ale kim wybrał, by być." 6 Odpowiedź przez pogubiona123 2014-06-19 12:57:11 pogubiona123 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-19 Posty: 3 Odp: trudna sytuacja miedzy ojcem a synemWiem, że jak nic z tym nie zrobię to będzie co raz gorzej. Musze nad tym wszystkim spokojnie pomyśleć, porozmawiać może z jakimś psychologiem. Rozmowa z mężem jest już bez sensu setki razy rozmawialiśmy i mówił że postara się poprawić relacje z synem ale tych relacji nie są w stanie sami naprawić. On nawet jak ja mu coś mówię o najstarszym to on aż napina mięśnie robi to bezwiednie nie wie że ma taką postawę. Tak samo reaguje gdy mówię coś o moim ojcu od razu napięcie mięśni. Wiem że muszę cos zrobić. 7 Odpowiedź przez zaklopotana123451 2014-06-19 13:18:39 zaklopotana123451 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-06-20 Posty: 876 Odp: trudna sytuacja miedzy ojcem a synem Jeśli wiesz to po prostu to zrób. Nie ma innej powodzenia "Liczy się nie to, kim ktoś się urodził, ale kim wybrał, by być." 8 Odpowiedź przez beliza 2014-06-20 22:19:17 beliza Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-19 Posty: 18 Odp: trudna sytuacja miedzy ojcem a synemWitam! Mówisz , że jest facetem w porządku, a zaciska mięśnie na myśl o innych facetach. Moim zdaniem mąż musiał mieć traumę w dzieciństwie ,że tak reaguje. Na pewno wiele przeszedł ze swoim ojcem i są to rany nie zagojone. Jak piszesz on nie zdaje sobie sprawy z tego, ale podejrzewam ,że jakby to sobie uświadomił chciałby być w zrozumieniu ze swoimi dziećmi bo on tego zrozumienia nie otrzymał. Jak było to on sam wie. Może postaw mu ultimatum zanim się rozstaniecie. Na pewno rozmowa z psychologiem pomogłaby ten temat rozluźnić. On sam ma swój problem do rozstrzygnięcia najpierw a później dopiero z wizytę u psychologa to Pani musi podjąć aby wiedzieć jak rozmawiać z mężem Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź